Forum WELESOWY JAR Strona Główna WELESOWY JAR
Nasza magiczna tradycja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kowalik - za i przeciw
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WELESOWY JAR Strona Główna -> Religia Słowian
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bożywoj
Guślarz



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 6:22, 20 Kwi 2007    Temat postu:

To nieprawda, Wojenie. Wszystkie teksty historycy rozważają pod kątem co jest w nich prawdą, a co nie. Nie spotkałem tekstu nawet współczesnego (nie liczę podręczników do matematyki Smile ), który zawierał by tylko i wyłącznie wiadomości prawdziwe i dokładnie przedstawione.

Badając tekst Długosza wcale nie jest niemożliwe, jak piszesz, sprawdzić co jest w nim prawdą, a co nie. Można porównywać go z innymi tekstami źródłowymi (Anonim, Kadłubek), z materiałami archeologicznymi i etnograficznymi, z motywami epickimi średniowiecza zachodniego i polskiego (czym z dobrym skutkiem zajmue się np. Banaszkiewicz), itd. W ten sposób można wyodrębnić informacje wiarygodne oraz nie. Z Długoszem jest ten problem, że wiele z tego co pisze podważa się bez problemu (np. różnego rodzaju wątki rzymskie w dziejach Słowian, mnożenie tej samej postaci znanej z innych kronik). Z tego powodu jego tekst powinien być potraktowany jako pomocniczy, a nie jako główne źródło informacji (jak to zrobił Kowalik).

Wojen napisał:
Bozywoju, nie widze sensu sie wykłócać. Każdy z nas przedstawił swoje zdanie i do widzenia.

Sensu kłócić się nie widzę. Widzę sens natomiast podawać kolejne argumenty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Pią 22:22, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Ja swoje argumenty podałem, trzymam się ich nadal i jestem "za". Podałem je, ponieważ o nie prosiłeś, gdybys napisał wprost "podajcie swoje argumenty za, a ja je zaraz skrytykuję", to pewnie bym sobie w ogóle darował. Jest więc tak jak sugerowałem, że nie zalezy Ci na opiniii czytelników o ksiązce, a chcesz za wszelka cene przekonać wszystkich że książka jest niewiele warta. Obrażasz sie na Kowalika, że podaje tylko argumenty popierające jego tezy, ale to samo mozna powiedzieć o innych autorach, że nikt z nich nie podał argumentów podanych przez Kowalika, które stoją w sprzeczności do ich teorii. Szczerze mówiąc to trochę śmieszne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożywoj
Guślarz



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 7:20, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Wojen napisał:
Podałem je, ponieważ o nie prosiłeś, gdybys napisał wprost "podajcie swoje argumenty za, a ja je zaraz skrytykuję", to pewnie bym sobie w ogóle darował.

Rozumiem, że tylko Ty masz prawo wysuwać własne argumenty? Gdybyś od razu napisał: "Przeczytajcie to, co mam do powiedzenia i mordy w kubeł" to bym sobie odpowiadanie darował również.
Wojen napisał:
Jest więc tak jak sugerowałem, że nie zalezy Ci na opiniii czytelników o ksiązce, a chcesz za wszelka cene przekonać wszystkich że książka jest niewiele warta.

Jest tak, że wskazuję słabe punkty tej książki, których sam nie zauważyłeś i dlatego jesteś poirytowany tą sytuacją.
Wojen napisał:
Obrażasz sie na Kowalika, że podaje tylko argumenty popierające jego tezy, ale to samo mozna powiedzieć o innych autorach, że nikt z nich nie podał argumentów podanych przez Kowalika, które stoją w sprzeczności do ich teorii. Szczerze mówiąc to trochę śmieszne.

A ile książek o religii Słowian ukazało się od czasu książki Kowalika? Możesz wymienić jakieś tytuły, bo ja chyba je przegapiłem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Sob 16:48, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Bożywoj napisał:

Wojen napisał:
Obrażasz sie na Kowalika, że podaje tylko argumenty popierające jego tezy, ale to samo mozna powiedzieć o innych autorach, że nikt z nich nie podał argumentów podanych przez Kowalika, które stoją w sprzeczności do ich teorii. Szczerze mówiąc to trochę śmieszne.

A ile książek o religii Słowian ukazało się od czasu książki Kowalika? Możesz wymienić jakieś tytuły, bo ja chyba je przegapiłem?


Ale to nie ma znaczenia wcześniej czy później. vKowalik podaje argumenty popierającve jego tezy i ja sie pytam, czemu tych samych źródeł nie wymienili inni autorzy mające odmienne koncepcje, nie wązne czy piszacy przed czy po Kowaliku. Bo nie potwierdzają ich teorii? Nie widzę tu zatem wyjątkowości (w sensie negatywnym) opracowania Kowalika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pomorzanin
Znachor



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:50, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Jakie źródła posiadają według ciebie status "wyjątkowości" u Kowalika?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożywoj
Guślarz



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 8:57, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Właściwie oprócz pytania Pomorzanina nasuwa sie inna uwaga:

Poprzednicy Kowalika wymieniali już źródła przez niego podane. Co więcej, czytając Gieysztora czy Szyjewskiego widać wyraźnie, że naukowcy ci się wahają, rozważają za i przeciw różnym znaczeniom Swaroga, ale kładą nacisk na tworzenie pewnego szkieletu tej konstrukcji, stworzenie fundamentu (dokonując oceny wartości poszczególnych informacji, na ile można się na nich opierać), na którym można budować teorie. U Kowalika ten szkielet-fundament zniknął zastąpiony ciągiem przykładów. W efekcie mamy tę samą sytuację co u wspominanego Łowmiańskiego - po wyciągnięciu ze spodu wątpliwej interpretacji na której wszystko się opiera (np. potraktowania Długosza jako pewnego materiału źródłowego) cała konstrukcja musi runąć.

Trzymałem wczoraj w rękach wznowienie "Mity, podania..." Strzelczyka. Jeśli ktoś uważa, że moja opinia o Kowaliku jest krzywdząca niech lepiej nie czyta co tam autor dopisał we wstępie. Streszczając Kowalik został tam postawiony obok takich autorów jak Trentowski czy Białczyński.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Nie 15:55, 20 Maj 2007    Temat postu:

Pomorzanin napisał:
Jakie źródła posiadają według ciebie status "wyjątkowości" u Kowalika?


Przepraszam za zwłokę. Pozwole sobie zamiescić fragment artykułu Kowalika, znajdującego się na stronie Taraki - tak jest mi łatwiej, bo nie muszę przepisywać bibliografii z książki:

W swych badaniach opierałem się na wczesnośredniowiecznych łacińskojęzycznych rocznikach oraz kronikach Galla, Kadłubka, Kosmasa, Helmolda, Thietmara, Adama z Bremy, Saxa Gramatyka, źródłach hagiograficznych, wreszcie kazaniach i dokumentach kościelnych, zawierających wzmianki o pogańskich wierzeniach. Sięgałem także do śląskiego dziełka etnograficznego zwanego Katalogiem magii Rudolfa. Prócz nich wykorzystałem źródła greckie, publikowane w serii Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian oraz źródła skandynawskie zebrane niegdyś przez Labudę. Doskonałym kompendium zbierającym najważniejsze fragmenyu tekstów źródłowych jest publikacja mediewisty G. Labudy, Słowiańszczyzna starożytna i wczesnośredniowieczna (1999). Relacje orientalnych podróżników przemierzających ziemie wschodniej Europy zostały pomieszczone w kolejnych tomach Źródeł arabskich do dziejów Słowiańszczyzny w opracowaniu Kmietowiczów i Lewickiego oraz Źródeł hebrajskich do dziejów Słowian Kupfera i Lewickiego. Fragmenty dzieła perskiego historyka Gardīzī'ego spolszczyła Chwiłkowska, zaś inne istotne dla badań Słowiańszczyzny teksty autorów muzułmańskich przetłumaczone na język rosyjski znaleźć można w zbiorze tekstów źródłowych, które zestawił w XIX w. Garkavi. Pomocą służyły mi, prócz ruskich latopisów i Słowa o pułku Igora, fragmenty źródeł wschodniosłowiańskich, zachowanych w ruskim języku, które zestawił w swej pracy źródłoznawczej Mansikka 80 lat temu.

To, co w opracowaniu uderzyło mnie najbardziej, to własnie ta ogromna ilość tekstów źródłowych a także odwołań etymologicznych i podobieństw wyrazów w innych językach indoeuropejskich - nigdzie wczesniej nie spotkałem tak dużego nagromadzenia tych źródeł. Po raz pierwszy w ogóle przy analizie religii Słowian użyto tak szeroko greckich tekstów źródłowych. Jeśli chcesz, moge wymienić pierwszy z brzegu jeden z kilkuset cytatów, których próżno szukać w innych opracowaniach.

Wszystkie dotychczasowe Gieysztory, Strzelczyki itd cały czas kręcą się wokół tych samych koncepcji, które zostały już przemielone na dziesiątą stronę. Uważam, że Kowalik wprowadził powiew świerzości i przełamując pewne płaskie spojrzenie na religię słowiańską jednocześnie poza suchymi faktami "jak to Słowianie czcili" wydobywa jednoczesnie sens obrzedowości w połączeniu ze struktura panteonu. Z tego punktu widzenia tez uważam to za nowatorstwo w tego typu publikacjach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożywoj
Guślarz



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 8:03, 22 Maj 2007    Temat postu:

Wśród wymienionych wyżej tekstów nie widzę ani jednego, który nie pojawił by się we wcześniejszych opracowaniach naukowców. Właściwie należy dodać, że wcześniej często korzystali oni z oryginałów, a nie opracowań.

Osobną kwestią jest metodologia naukowa, która rzutuje na wymowę tekstów i może wprowadzać w błąd. I tak się właśnie stało, moim zdaniem, w przypadku Kowalika.

Biorąc na przykład pod uwagę źródła etnograficzne Kowalik dowolnie je sobie dobiera i dowolnie pomija. Nie ma to nic wspólnego z obiektywnym podejściem.

Ponadto w sposób nieuzasadniony posługuje się źródłami obcymi. Stosuje analogie ze starożytnej Grecji przypisując Słowianom podobną rolę wierzeń związanych z gwiazdami. Tymczasem w Grecji wyglądało to zupełnie inaczej! Dziwię się, że nie zdaje sobie z tego sprawy skoro wymienia w bibliografii Stommę (sic!). To zresztą chyba nie jedyny przypadek kiedy powołuje się na książki, a tak naprawdę zdaje się nie znać ich treści.

Do tego dochodzi nieznajomość sytuacji gospodarczo-społeczno-kulturowej Słowian, o której informują nas źródła archeologiczne, a które Kowalik pomija w badaniach. Efektem tego są właśnie takie kwiatki o roli kowalstwa wśród Słowian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Wto 17:09, 22 Maj 2007    Temat postu:

Bożywoj napisał:
Wśród wymienionych wyżej tekstów nie widzę ani jednego, który nie pojawił by się we wcześniejszych opracowaniach naukowców. Właściwie należy dodać, że wcześniej często korzystali oni z oryginałów, a nie opracowań.


Tego nie twierdzę, może się pojawiły gdzies wjakichs materiałach przyczynkarskich, jednak wszelkie wieksze opracowania dotyczące religii Słowian bazują na kilkunatu do znudzenia powtarzanych tekstach. Jeśli twierdzisz, ż enie widzisz ani jednego, który nie znalazłby się w innej ksiązce dotyczace religii Słowian, to ja podam kilka cyctatów, a Ty mi znajdziesz w jakiej to jeszcze książce zostały one przytoczone, dobra?

Cytat:

Biorąc na przykład pod uwagę źródła etnograficzne Kowalik dowolnie je sobie dobiera i dowolnie pomija. Nie ma to nic wspólnego z obiektywnym podejściem.


Niestety mając źródła etnograficzne zawsze w którymś momencie stajemy przed sprzecznościami. Możemy wówczas wzorem dotychczasowych autorów zakończyć wielkim znakiem zapytania, pełniacym jednoczesnie rolę klucza zamykajacego ten rozdział na wieki, mozemy też opierając się o jakieś założenia pójśc dalej. To właśnie zrobił Kowalik i byłoby wspaniale, gdyby inni tez poszli w jego ślady i przyjmując inne założenia sformułowali własne dalekosiężne koncepcje. Niestety wszyscy inni przezuwaja tego samego, wielkorotnie juz przeżuwanego kotleta. Nawet Szyjewski nie wyszedł dalej poza to, co juz inni napisali, skompilował to tylko w zgrabna całość. Wszystkie dotychczasowe ksiązki stanowia pewnego rodzaju suche podręczniki, Kosmologia natomiast zagłebiła się w sens słowiańskiej filozofii, mistyki, dociera do istoty tej religii a nie zatrzymuje sie na suchych faktach i powierzchownej formie kultu.

Być moze nasze odmienne postrzeganie wynika z róznego podejscia do religii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożywoj
Guślarz



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 7:20, 23 Maj 2007    Temat postu:

Co do cytatów to po prostu nie chce mi się wertować wszystkich książek w ich poszukiwaniu. Nic nowego jednak tu nie znalazłem (w przeciwieństwie choćby do Słupeckiego, który zaprezentował tekst o słowiańskim kulcie z biblioteki w Australii).

Co do tego, czy inni badacze piszą w kółko to samo - pozostawiam to bez komentarza. Szyjewski poszedł jednak krok dale niż Gieysztor, ale nie wszyscy muszą to zauważać.

Czy Kowalik zgłębił sens słowiańskiej religii i filozofii? Raczej stworzył swoją własną filozofię i przypisał ją Słowianom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pomorzanin
Znachor



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:58, 23 Maj 2007    Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Cóż, moim zdaniem cytat przywołany przez ciebie, Wojenie, absolutnie nie dowodzi "odkrywczości" Kowalikowych źródeł, może za wyjątkiem kwestii "źródeł greckich, publikowanych w serii Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian" (brak mi tu kompetencji, by się rzetelnie wypowiedzieć). Faktem natomiast jest, że u Kowalika aż roi się od wyrazów z asteryskiem, ale dla szkoły semiotycznej, w której nurt ten się wpisuje, nie jest to żadne novum.
Gieysztorowi i Strzelczykowi należy się obrona, są to prace po prostu starsze, więc zarzuty wobec nich są nieuczciwe; poza tym, oni starali się trzymać faktów, a Kowalik mocno "popłynął". Zebrał wiele materiałów do kupy, niewiele jednak z tego wynika; gdyby z każdego rozdziału wyciąć stertę powtarzających się przykładów, mało by się tam ostało treści. Rozumiem, że ta praca może być podręcznym zbiorem tekstów źródłowych, ale to za mało - problemem pozostaje wartość merytoryczna książki (nie tyle cytowanych źródeł, lecz ich interpretacji), ponaciągać źródła każdy głupi potrafi.
Trzymam więc stronę Bożywoja, zdając sobie przy tym sprawę, ze przyczyną niezgody między nami jest chyba różnica naszych podejść: my patrzymy z punktu widzenia nauki (cokolwiek to znaczy), ty zaś z perspektywy człowieka głębokiej wiary, którego bardziej od faktów interesują sensy czy wartości, które można im przypisać. I tu przyznam, że zadziwia mnie fakt, że skłaniasz się ku temu akurat ty, bo Bożywoj wydaje się mieć rację pisząc, że Kowalik "Raczej stworzył swoją własną filozofię i przypisał ją Słowianom". Z drugiej jednak strony, nie jest to niezrozumiałe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Śro 19:13, 23 Maj 2007    Temat postu:

Bożywoj napisał:

Co do tego, czy inni badacze piszą w kółko to samo - pozostawiam to bez komentarza. Szyjewski poszedł jednak krok dale niż Gieysztor, ale nie wszyscy muszą to zauważać.


Ale Szyjewski spisał tylko to, co inni juz dawno napisali, jego wyjatkowość ma odniesienie tylko na gruncie polskim, sam nie wpadł na nic nowego, stworzył jedynie zgrabną kompilację.

Cytat:
Czy Kowalik zgłębił sens słowiańskiej religii i filozofii? Raczej stworzył swoją własną filozofię i przypisał ją Słowianom.


To już kwestia sporna, w kazdym razie podjął taką próbę i własnie tego typu książek brakuje. Podobnie jest z "Drzewem życia" Tomickich, gdzie jest kilka nieścisłości, rzeczy wziętych niewiadomo skąd, a jednak wiele koncepcji zasługuje na uznanie.

Osobiście nie spotkałem ksiązki, która byłaby idealna pod kazdym względem. Każda ma swoje pozytywy i niedociągnięcia. Zauważyłem też, że ocena zależy od podejścia do samej religii przez czytelnika - np. wg Ciebie bogowie sa wytworem wyobraźni ludzkiej, wg mnie raczej na odwrót.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pomorzanin
Znachor



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:13, 23 Maj 2007    Temat postu:

Szyjewski to ta sama szkoła co Kowalik, jedyne co można mu poczytać za zasługi, to tylko tyle, że mniej pływa. Co z tego, że Kowalik podjął próbę, Białczyński też to zrobił... Ale nie krytykuję tego wyboru, zapewne rzecz gustu.
Co do książek, to ja znam jedną doskonałą: Tarzycjusz Buliński "Człowiek do zrobienia". Antropologiczna, ale z masy względów godna polecenia każdemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WELESOWY JAR Strona Główna -> Religia Słowian Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin