Forum WELESOWY JAR Strona Główna WELESOWY JAR
Nasza magiczna tradycja
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszechświat
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WELESOWY JAR Strona Główna -> Religia Słowian
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Niedźwiedź
Znachor



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań, miasto kozła chutliwego

PostWysłany: Pią 12:19, 21 Kwi 2006    Temat postu: Wszechświat

Proponuję poświęcić ten wątek na dyskusje o słowiańskich wyobrażeniach wszechświata.

Chciałbym zadać następujące pytanie: na podstawie jakiego mitu możnaby wnioskować o nieskończoności wszechświata w wyobrażeniach naszych przodków?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Pią 12:37, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Pozwoliłem sobie jeszcze przewertować Moszyńskiego. Poza tym o czym już wspomniałem przy okazji przykładów Bartmińskiego warto zwrócić uwagę na dość powszecne przekonanie o tzw "krańcu świata" występującym w licznych zwrotach czy pieśniach. Mniemanie o tzw "krańcu świata" jest ewidentnym przykładem na to, iż świat nie jest nieskończony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drugo
Gość






PostWysłany: Pią 14:57, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Może wpierw link do dyskusji z korej to wyszło:
Cytat:
http://www.welesowyjar.fora.pl/viewtopic.php?t=18&start=30


bez komentarza...

Cytat:
Poza tym o czym już wspomniałem przy okazji przykładów Bartmińskiego warto zwrócić uwagę na dość powszecne przekonanie o tzw "krańcu świata" występującym w licznych zwrotach czy pieśniach.


Wojen: z jakich to mitow wynika?[...]Słuchamy - z jakich to "pewnych mitów"?

Cytat:
Mniemanie o tzw "krańcu świata" jest ewidentnym przykładem na to, iż świat nie jest nieskończony.


Uprzejmie proszę autora tego wątku o uściślenie / rozgraniczenie (specjalnie dla mojego przedmówcy) terminów świat, wszechświat/kosmos (metawszechświat), by ukrócić manipulację terminologią ... Samego przedmówce zaś o uściślenie co rozumie pod pojęciem świat... Czy może z bezwzględną pewnością określić, czy mówiąc o końcu świta chodzi o koniec istnienia naszego gatunku, całego życia na tej planecie, koniec istnienia samej planety, układu słonecznego, galaktyki, wszechświatu czy może metawszechswiatu... i jak to się ma do owych mitów, które niewątpliwie niebawem mój bezposredni przedmówca przytoczy
Powrót do góry
Wojen
Wołchw



Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wisły

PostWysłany: Pią 15:09, 21 Kwi 2006    Temat postu:

nie mozemy mowic o pojeciu kosmosu, wszechswiata, czy juz calkiem nowego tworu jakim jest "metawszechswiat" gdyz takie pojecia nie istnialy w rodzimej kulturze. Jedyne o czym mozemy mowic to swiat, w dodatku swiat, ktory ma okreslone granicze, swiat, ktory ma swoje krance i jest gdzies tam skonczony i poza ktorym nie ma juz zadnego swiata, nie ma nic. Prozno szukac odniesien do takich pojec jak wszechswiat czy "metawszechswiat" gdyz sa one obce rodzimemu systemowi pojec. Moze i sa ciekawe, lecz powtarzam - NIJAK SIE MAJA DO RODZIMEGO, SLOWIANSKIEGO MODELU SWIATA

Podsumowujac - jest SWIAT i ma on swoje granice. Poza nim niema nic, nie ma zadnego NIEOGRANICZONEGO WSZECHSWIATA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 15:16, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Znowu mi za wcześnie wysłało post... a analogicznie czy mówiąc o krańcu świata chodzi o kraniec kontynentu, dotyczy jakiejś bliżej nieokreślonej odległej drogi do pokonania, linie widnokręgu czy kuli ziemskiej?

A dla przypomnienia:
Cytat:
Jeśli spojrzeć do Bartmińskiego (Słownik stereotypów...) to niebo pojmowane jest jako kopuła zamykająca się nad ziemią, po której poruszają się ciała niebieskie, ewentualnie jest to kamienna kopuła przez która prześwituje światło (gwiazdy),

http://www.welesowyjar.fora.pl/viewtopic.php?t=18&start=60
Powrót do góry
Niedźwiedź
Znachor



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań, miasto kozła chutliwego

PostWysłany: Sob 0:17, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Możliwe. Drugo, mnie interesuje tylko na podstawie jakiego mitu możnaby wnioskować o nieskończoności wszechświata w wyobrażeniach naszych przodków? Chciałbym, żebyś opowiedział posługując się swoją definicją wszechświata i w ogóle tak, jak to rozumiesz, chciałbym zrozumieć Twój punkt widzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drugo
Gość






PostWysłany: Sob 15:33, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Niedźwiedź napisał:
Możliwe. Drugo, mnie interesuje tylko na podstawie jakiego mitu możnaby wnioskować o nieskończoności wszechświata w wyobrażeniach naszych przodków? Chciałbym, żebyś opowiedział posługując się swoją definicją wszechświata i w ogóle tak, jak to rozumiesz, chciałbym zrozumieć Twój punkt widzenia.


Żeby zrozumieć mój punkt widzenia po pierwsze musisz porzucić założenie, że można to uczynić wyłącznie na podstawie jednego tylko mitu, a po drugie – że można to uczynić w całkowitym oderwaniu od współczesnej wiedzy na ten temat... Spróbujmy więc inaczej - jak ty postrzegasz wszechświat/metawszechświat?
Powrót do góry
Niedźwiedź
Znachor



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań, miasto kozła chutliwego

PostWysłany: Sob 19:55, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Drugo napisał:
Cytat:
Żeby zrozumieć mój punkt widzenia po pierwsze musisz porzucić założenie, że można to uczynić wyłącznie na podstawie jednego tylko mitu, a po drugie – że można to uczynić w całkowitym oderwaniu od współczesnej wiedzy na ten temat...

Nie przyjąłem tu żadnych założeń. Jeżeli chodzi o mit, to nie chciałem używać liczby mnogiej, ponieważ nie wiedziałem, czy w grę wchodzi jeden, czy więcej mitów. Jeżeli chodzi o współczesną wiedzę na ten temat, to również niczego nie zakładam, bo chodzi mi o Twoje zdanie i zakładanie przeze mnie czegokolwiek nie miałoby w tej sytuacji większego sensu, prawda?

Na podstawie jakiego mitu/mitów możnaby wnioskować o nieskończoności wszechświata w wyobrażeniach naszych przodków? (oczywiście bez całkowitego oderwania od współczesnej wiedzy na ten temat, wszak zakres ludzkiej wiedzy cały czas posuwa się do przodu)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drugo
Gość






PostWysłany: Sob 23:47, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Niedźwiedź napisał:
Nie przyjąłem tu żadnych założeń. Jeżeli chodzi o mit, to nie chciałem używać liczby mnogiej, ponieważ nie wiedziałem, czy w grę wchodzi jeden, czy więcej mitów. Jeżeli chodzi o współczesną wiedzę na ten temat, to również niczego nie zakładam, bo chodzi mi o Twoje zdanie i zakładanie przeze mnie czegokolwiek nie miałoby w tej sytuacji większego sensu, prawda?


OK - rozumiem... ale by spróbować znaleźć pewną wspólną płaszczyznę do dalszych dyskusji, chyba możesz dopowiedzieć jak ty postrzegasz wszechświat/metawszechświat? Skoro ty chcesz poznać moje zdanie, to chyba ja mogę w tej kwestii poznać twoje?

Niedźwiedź napisał:
Na podstawie jakiego mitu/mitów możnaby wnioskować o nieskończoności wszechświata w wyobrażeniach naszych przodków? (oczywiście bez całkowitego oderwania od współczesnej wiedzy na ten temat, wszak zakres ludzkiej wiedzy cały czas posuwa się do przodu)


Zasadniczo dwa były już omawiane w wątku, z którego ten wziął swój początek... W każdym razie mam wątpliwości czy ta odpowiedź cię usatysfakcjonuje, bowiem powyższe pytanie zostało tak skonstruowane, że niezbyt stwarza ci możliwość zbliżenia się do / poznania mojego punktu widzenia... Na pytania skonstruowane w taki sposób, by nie można było na nie udzielić w pełni akceptowalnej odpowiedzi (sugerujące pewien zakres odpowiedzi, tudzież pewien zakres odpowiedzi automatycznie wykluczające, przez swego rodzaju wewnętrzną sprzeczność lub błąd logiczny) jest takie specjalne określenie, którego teraz nie mogę sobie akurat przypomnieć...
Piszesz, że nie przyjąłeś żadnych założeń... z drugiej jednak strony (zadając swe pytanie) jednoznacznie sugerujesz, że podstawią wnioskowania o nieskończoności wszechświata jest/może być mit (a to mi tak jakoś mało pasuje)... Jeszcze inna sprawa, że wszystko to dodatkowo umiejscawiasz w „wyobrażeniach naszych przodków” (w tej chwili pomijając nawet to co dalej ująłeś w nawiasie)... Mając na względzie to co zostało napisane wcześniej, niewątpliwie wywoła zrozumiałe w tej sytuacji protesty Wojena (stąd moja wcześniejsza prośba byś uściślił i uszeregował pewne zagadnienia). Zdecyduj się więc o co naprawdę chcesz zapytać, np:
- czy jakiś mit (lub mity) może być w ogóle podstawą takiego wnioskowania?
- czy u naszych przodków funkcjonowało pojęcie lub wyobrażenie wszechświata (to specjalnie dla Wojena)...
- i czy miało to odbicie (potwierdzenie lub zaprzeczenie; był uwzględniony) w mitach (ewentualnie jak owo wyobrażenie/odbicie korelowało/koreluje z ówczesnymi opisami świata)?
- czy jakiś mity mogą potwierdzać (lub wykluczać) takie wnioskowanie?...
- jak wyobrażenia/opisy zawarte w mitach korelują ze współczesną wiedzą/nauką na ten temat...
- a może raczej czy współczesne teorie (lub ich elementy) odnośnie wszechświata znajdują odbicie w mitach?
czy może jeszcze o coś innego...
Powrót do góry
Niedźwiedź
Znachor



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań, miasto kozła chutliwego

PostWysłany: Pon 0:11, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Drugo napisał:
Cytat:
OK - rozumiem... ale by spróbować znaleźć pewną wspólną płaszczyznę do dalszych dyskusji, chyba możesz dopowiedzieć jak ty postrzegasz wszechświat/metawszechświat? Skoro ty chcesz poznać moje zdanie, to chyba ja mogę w tej kwestii poznać twoje?

Oczywiście. Wszechświat, to w moim rozumieniu twór składający się ze skończonej wielkości materii i energii, które podlegają prawom fizycznym, m.in. prawu grawitacji. Wybuchy, do jakich dochodzi w cyklach, powodowane są poprzez skupienie materii i energii w punkcie. Cykl życia wszechświata odbywa się według schematu: wybuch- oddalanie się masy w przestrzeni- osiągnięcie punktu krytycznego- zbliżanie się masy w przestrzeni- osiągnięcie punktu krytycznego- wybuch. Wszechświat jest skończony, kraniec wszechświata wyznacza najdalej wyrzucona drobina materii/ foton energii. Nie wiadomo, co jest poza wszechświatem i czy w ogóle istnieje coś poza wszechświatem.

- - - - - - -

W odpowiedzi na dalszą część posta, chciałbym zapytać Cię o to, czy jakiś mit (lub mity) może być w ogóle podstawą takiego wnioskowania? Jeśli tak, to jaki mit (lub mity) może stanowić podstawę takiego wnioskowania? Interesują mnie też odpowiedzi na pozostałe pytania, które zaproponowałeś, choć wiem, że zapewne masz również wiele innych spraw na głowie prócz pisania tutaj. Prosiłbym Cię zatem, żebyś odpowiedział w miarę swoich możliwości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 8:49, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Niedźwiedź napisał:
Wszechświat jest skończony, kraniec wszechświata wyznacza najdalej wyrzucona drobina materii/ foton energii. Nie wiadomo, co jest poza wszechświatem i czy w ogóle istnieje coś poza wszechświatem.


Czyli to co jest po za granicą najdalej wyrzuconej drobiny materii/foton energii nie jest już wg ciebie wszechświatem? A skoro jak napisałeś "Nie wiadomo, co jest poza wszechświatem i czy w ogóle istnieje coś poza wszechświatem", czy przyjmujesz możliwość, że takich skupisk materii morze być więcej? Takie wyspy materii, coś jak rodzynki w cieście (bo napewno słyszałeś np. o funkcji falowej Hawkinga lub teorii strun (zwanej też M-teorią) i superstrun)?

Cytat:
W odpowiedzi na dalszą część posta, chciałbym zapytać Cię o to, czy jakiś mit (lub mity) może być w ogóle podstawą takiego wnioskowania?


Nie sądzie by mógł być podstawą (przynajmniej żaden taki nie przychodzi mi obecnie na myśl)...
Co do ustosunkowania się do reszty, to rzeczywiście wymaga to trochę więcej czasu... Może kiedyś (zwłaszcza, że dodatkowo odbieram sygnały, że może mi nie być dane dokończenie tego tematu - a nie lubię rozpoczynać czegoś czego nie będzie mi dane skończyć)...
Powrót do góry
Drugo
Gość






PostWysłany: Pon 9:03, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Drugo napisał:
Na pytania skonstruowane w taki sposób, by nie można było na nie udzielić w pełni akceptowalnej odpowiedzi (sugerujące pewien zakres odpowiedzi, tudzież pewien zakres odpowiedzi automatycznie wykluczające, przez swego rodzaju wewnętrzną sprzeczność lub błąd logiczny) jest takie specjalne określenie, którego teraz nie mogę sobie akurat przypomnieć...


Przypomniałem sobie - sofizmat...
Powrót do góry
Niedźwiedź
Znachor



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań, miasto kozła chutliwego

PostWysłany: Pon 15:06, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Drugo napisał:
Cytat:
Czyli to co jest po za granicą najdalej wyrzuconej drobiny materii/foton energii nie jest już wg ciebie wszechświatem?

Moje zdanie jest takie, że na obecnym poziomie zaawansowania cywilizacyjnego nie możemy wiedzieć, czy w ogóle istnieje coś poza granicą najdalej wyrzuconej drobiny materii/ fotonu energii (bo na tym właśnie polega pojęcie horyzontu zdarzeń).

Cytat:
A skoro jak napisałeś "Nie wiadomo, co jest poza wszechświatem i czy w ogóle istnieje coś poza wszechświatem", czy przyjmujesz możliwość, że takich skupisk materii morze być więcej?

Oczywiście, przyjmuję taką możliwość na równi z każdą postawioną w nauce teorią. Każda jest do rozpatrzenia i do udowodnienia.

Cytat:
Takie wyspy materii, coś jak rodzynki w cieście (bo napewno słyszałeś np. o funkcji falowej Hawkinga lub teorii strun (zwanej też M-teorią) i superstrun)?

Czytałem o tych teoriach. Jeśli chodzi o teorię strun, to niestety nie jest ona obecnie eksperymentalnie weryfikowalna.

Cytat:
W odpowiedzi na dalszą część posta, chciałbym zapytać Cię o to, czy jakiś mit (lub mity) może być w ogóle podstawą takiego wnioskowania?
Nie sądzie by mógł być podstawą (przynajmniej żaden taki nie przychodzi mi obecnie na myśl)...

Przyznam, że trochę się w tym momencie zgubiłem, ponieważ mówiłeś, że trzeba porzucić założenie, że można wnioskować o nieskończoności wszechświata na podstawie jednego tylko mitu- to z kolei sugeruje, że można wnioskować o jego nieskończoności na podstawie więcej, niż jednego mitu. Czy to oznacza, że podstawę Twojego wnioskowania o nieskończoności wszechświata stanowi współczesna wiedza na ten temat?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drugo
Gość






PostWysłany: Pon 15:18, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Niedźwiedź napisał:
Przyznam, że trochę się w tym momencie zgubiłem, ponieważ mówiłeś, że trzeba porzucić założenie, że można wnioskować o nieskończoności wszechświata na podstawie jednego tylko mitu- to z kolei sugeruje, że można wnioskować o jego nieskończoności na podstawie więcej, niż jednego mitu.


Napisałem tylko, że nie sądzie by mógł być podstawą...

Cytat:
Czy to oznacza, że podstawę Twojego wnioskowania o nieskończoności wszechświata stanowi współczesna wiedza na ten temat?


W sporym uproszczeniu zasadniczo tak...
Powrót do góry
Niedźwiedź
Znachor



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań, miasto kozła chutliwego

PostWysłany: Pią 12:52, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Cytat:
Przyznam, że trochę się w tym momencie zgubiłem, ponieważ mówiłeś, że trzeba porzucić założenie, że można wnioskować o nieskończoności wszechświata na podstawie jednego tylko mitu- to z kolei sugeruje, że można wnioskować o jego nieskończoności na podstawie więcej, niż jednego mitu.

Napisałem tylko, że nie sądzie by mógł być podstawą...


Jak to? Przecież w sobotę, 22 Kwietnia o 0:17 napisałem:
Cytat:
Możliwe. Drugo, mnie interesuje tylko na podstawie jakiego mitu możnaby wnioskować o nieskończoności wszechświata w wyobrażeniach naszych przodków? Chciałbym, żebyś opowiedział posługując się swoją definicją wszechświata i w ogóle tak, jak to rozumiesz, chciałbym zrozumieć Twój punkt widzenia.


Na co Ty odpisałeś w sobotę o godz. 15:40, 22 Kwietnia:
Cytat:
Żeby zrozumieć mój punkt widzenia po pierwsze musisz porzucić założenie, że można to uczynić wyłącznie na podstawie jednego tylko mitu


A więc wygląda na to, że zwrot 'można to uczynić' tyczy się możliwości wnioskowania o nieskończoności wszechświata na podstawie jednego tylko mitu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum WELESOWY JAR Strona Główna -> Religia Słowian Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin