WELESOWY JAR

Stoigniew

Zaznaczę od razu, że chodzi mi o książki fabularne.

Jako pierwszą wspomnę trylogię Cornwella "Zimowy monarcha".
Czasy króla Artura, realistycznie, nacisk na wątek "merlinowski". Świetnie napsiana, trzyma w napięciu. Kawał dobrej literatury.
Magia przedstawiona na zasadzie "działa, bo wierzymy, że zadziała" (trochę jak w "Kluczu do koszmaru" - dobry film, polecam, póki jest w kinach), choć nie do końca...
Niezły pomysł na "prowadzenie" fabuły - praktycznie identyczny ze "Slaine" Rogaty Bóg" (ciekawe kto od kogo zgapił?).
Minusy - każdy to kto inny tłumaczył, więc są różnice w nazewnictwie i języku (może warto przeczytać w oryginale - choć stylizowane na staroangielski i dla niewyrobionych może być za trudne).
Czasem Cornwell lubi przywalić holywoodyzmem aż przykro.
No i mimo że wydana całkiem niedawno (z 7 lat temu) to trudno dostępna.

Oprócz druidyzmu dużo też o kulcie Mitry, pogaństwie germańskim, rzymskim, hybrydach religii egipskiej i (bardzo negatywnie) juedochrystianizmie.
Generalnie polecam - świetna rozrywaka a i dowiedzieć się można co nieco.

Mam nadzieję, że inni użytkownicy również coś ciekawego polecą.

Pomorzanin · Gość

Jadwiga Żylińska "Kapłanki, amazonki i czarownice". Osobiście byłem pod olbrzymim wrażeniem. Acz zaznaczam, że magii dotyczy w sposób pośredni i nie tylko "indoeuropejskiej".

Trygławic

"Magia i wróżbiarstwo u Hetytów", Maciej Popko.
Książka w najwyższym stopniu godna polecenia.