WELESOWY JAR

darklukas

Krew jest nośnikiem informacji energetycznej i zasobnikiem dla sporych ilości
energi,ale bezmyślnie zabić można zawsze.
Prawdziwą siłę ofiara daje gdy składamy zaawansowaną duchowo istoę.
Prócz ofiar błagalnych dla demonów można składać ofiary Bogą.
Zwierzęta nie mają w pełni wykształconych subtelnych ciał wyższych,
a przecież to one stanowią o duchowym oddziaływaniu składanej ofiary.
Na naszej planecie najbardziej zaawansowanymi w stopniu rozwoju duchowego
istotami mającymi ciała fizyczne są ludzie...
Pytanie jednak kto odważy się zabić człowieka,oczywiście każdy w końcu by
się przełamał,ale względy i konsekwencje prawne...
Na dodatek pamiętajcie o tym,że przy okazji można by było stworzyć demona,
(ludzie zmarli śmiercią nagłą)który nie był by raczej nastawiony pokojowo do swego oprawcy.Pozatym w takiej ofierze istotna rolę odgrywały by emocje owego człowieka,jesli rzucalibyśmy klątwy oczywiście należałoby wyzwolic jak najwięcej
negatywnych energi...itp.Uważam,że można z powodzeniem zastąpić krwawe ofiary z prawdziwego zdarzenia pewnymi alternatywami.Jak już wspomniałem krew jest nośnikiem informacji energetycznje i zasobnikiem energi.
Krew jest oznaką naszej przynależności...Podczas ofiar na ogół oddaję Bogą
własną krew,to pozwala mi się z nimi bardziej zjednoczyć i w pełni kontrolować rodzaje emocji używanych do rytuału.Ofiarowanie swojej krwi jest to gest najwższego poświęcenia dla Bogów-krew=życie,oraz całkowite zjednoczenie się z celem rytuału.Dla bardziej zaawansowanych jest jeszcze jeden rodzaj ofiary.
Jest to złożenie ofiary z istoty duchowej.Taka ofiara ma wielką moc,ponieważ wtedy składa się ofiarę z czystych ciał subtelnych,oczywiście im potężniejszą istotę się zabije tym wiekszą moc będzie miała ofiara...
Ta metoda jest idealna,ale żeby móc ją zastosować należy mieć rozwinięte zmysły
magiczne i najlepiej otwartą czakrę trzeciego oka.

ethe656 · Gość

ZNAM TO,
trzeba było mnie wpierw zapytać o szczegóły i zwyczajnie ze mną porozmawiać

ale innym zawsze warto przypomnieć ...

Nie zabijam, szanuję istnienie różnych odmian bytu.

Z Poszanowaniem Very Happy

...

( jestem "nie typowa" )

Krajniok

Chyba wszyscy jemy mięso, przynajmniej ja. Zabicie człowieka na obrzędzie, byłby chorym pomysłem, tymbardziej, że nasi przodkowie nie stosowali takich praktyk. Natomiast zabicie zwierzęcia, byłoby normalną sprawą. Tak jak wspomniałem, wszyscy jemy mięso, a musi ono gdzieś powstać, mianowicie z zabijanych zwierząt. Żadne służby nie musiałyby się o tym dowiedzieć. Gdyby w grupie był rzeźnik, możnaby ofiarę skonsumować.